Anielica Melania

Przedstawiam Melcię, nagrodę w moim candy, która dziś wyrusza do Nowej Właścicielki.Zrobiłam z Niej anielicę, żeby strzegła domu, którym niebawem zacznie się opiekować, a i żeby Kasia, miała w Niej oparcie, bo wiem, że potrzebuje skrzydła, które zawiśnie nad nia jak czasza spadochronu.

Melanie należą do bardzo energicznych, dynamicznych i zdecydowanych kobiet. Wszystko robią szybko, chcą zajmować się wszystkim, o wszystkim decydować, na wszystko mieć wpływ. We wszelkich ich aktywnościach i przedsięwzięciach trudno je zatrzymać, idą szybko i zdecydowanie przed siebie – są jak huragan. Melania jest bardzo zaradną, przedsiębiorczą kobietą, która poradzi sobie w każdej sytuacji i nie będzie oglądała się na pomoc partnera lub innych ludzi. Bardzo lubi być w centrum wydarzeń i brać udział w tym, co się aktualnie dzieje. Lubi doradzać innym, pomagać, decydować i zarządzać innymi. Kobiety o tym imieniu to znakomite kierowniczki, dyrektorki, planistki, świetnie zarządzają pracą większej grupy ludzi oraz samodzielnie doskonale radzą sobie z przyjętymi obowiązkami i przedsięwzięciami. Patrząc na nią, ma się wrażenie, iż ma niespożytą energię, ogromny zapas sił witalnych i nic ją nie zmęczy.

 

Melania przy swojej dużej aktywności ma żywą, bystrą inteligencję i doskonałą pamięć. Pamięta, co kto jej powiedział i w jakich okolicznościach, świetnie też przyswaja wszelką nową wiedzę. Znakomicie prowadzi dom – potrafi energicznie zajmować się wszelkimi pracami domowymi i jednocześnie daje domownikom poczucie bezpieczeństwa i ciepło. W miłości są również bardzo namiętne i zdecydowane, co często przeradza się w zaborczość. Jeśli jednak prawdziwie kochają, potrafią powściągnąć swoje usposobienie i poświęcić wiele dla szczęśliwego związku. Co do wyznawanych poglądów jest Melania konserwatystką i nie lubi wszelkich innowacji i nowości.

Ta Melcia jest anielicą, która na bank nie da zrobić domowi w którym zamieszkała żadnej krzywdy czy przykrości.

***

Ciepło się zrobiło więc zamieszkałyśmy, już na dobre w parku, za domem :) To daje nam bardzo dużo radości i odpoczynku, czego i Wam, drodzy nasi życzymy całym sercem, dziękując za obecność w naszych progach :)

Stephani i Mini

Mama uszyła, dziecko nazwało.

Mama chciała oddać w dobre ręce, dziecko o dziwo nie pozwoliło.

Mama dostała Stefcię, dziecko zapragnęło Mini.

O ile ze Stefcią jestem skłonna się rozstać, Mini chyba nie wyjedzie z naszego domu :)

Mini jest wesoła, pomocna i, zdawałoby się, zawsze znajdzie wyjście z każdej, nawet najgorszej sytuacji.

Jest mieszanką wszystkich cech, które mała Dama poszukuje u przyjaciółki. Kinga zapytana o charakter Mini puściła więc z ust salwę pozytywów, kończąc priorytetem 

- i żeby śpiąc ze mną, nie przygniatała mnie tym wielkim ogonem...

Stephani natomiast narodziła się, tak mi się wydaje, pod wpływem oglądanej, kolejnej bajki.

W Leniuchowie, czy jakoś tak, mieszka bowiem różowa dziewczynka, która jest wyjątkowo ruchliwa, dobra i pomocna. Stara się zrozumieć każdego, dba o okolicę, a główną jej cechą jest uprawianie sportu i rozwiązywanie zagadek ;) Szczuplutka z niej dziewuszka ;), otwarta i chętna do gier i zabaw.

Nie wiem co mam z nią wspólnego, ale podobno jest 

- całkiem jak ja

hahahaha

Obie panienki zamieszkały, na razie, z braciszkiem, na najwyższej półce mojego kąta szyciowego...

***

A jeśli chodzi o kąt...

Tu kadr ze mną i moją machinerią w roli głównej, zasłonkami w obsadzie i kiniowym kapeluszem w epizodzie jednego z konkursów...

***

A Wam dziękuję za liczne, jak zwykle odwiedziny :*
To dla mnie prawdziwy zaszczyt.

Rozwiązanie wyjątkowego dnia :)

Wczoraj miałam mega energetyczny dzień.
Nie dosyć, że urodziny obchodziłam, to jeszcze dostałam możliwość uczestniczenia w niewiarygodnym przedsięwzięciu Claudii - Metamorfozy Claudii.
Niestety nie dostałam się do finałowej szóstki bo...za ładna jestem :)))), ale za to ulubiona Redakcja sprezentowała mi makijaż trwały, super fryzurę i ...botoks hahaha, na który nie wiem czy się jednak zdecyduję ;)
Moja przemiana niedługo się rozpocznie, więc cały czas żyję w tym niespotykanym podnieceniu i oczekiwaniu :) a o efektach nie omieszkam poinformować :)))))

Dlatego też, nie w głowie było mi ogłoszenie, że szczęściarom, która otrzyma specjalnie dla niej wykreowaną lalkę jest Przyjaciel Bloga, który zapisał się pod wpisie o candy, pod numerem 25 :) - Kattrinka


Kasi gratuluję, proszę o kontakt z wytycznymi a pozostałym osobom serdecznie dziękuję za szeroki odzew :*, mając nadzieję, że większość z Was zostanie z nami na dłużej :)

Kot Marceli

W naszym mieszkaniu zamieszkał, od dawna planowany Kot.
Wypatrzyłam go na jednym z rosyjskich blogów i, poganiana przez osobistą mamą, w końcu podobnego, składaka z innych moich wykrojów, uszyłam :)

Marceli lubi odkrywać nowe rzeczy i dochodzić do wszystkiego własną drogą, a nie utartą już ścieżką. Lubi dowodzić i przewodzić, nie znosi, gdy ktoś jemu rozkazuje. Od kociaka jest istotą niezwykle ambitną, przez co nie ma zbyt wielu przyjaciół, bo nie są oni na jego poziomie. Nauka jest jego najważniejszym celem - chce odkrywać nowe rzeczy, tworzyć coś nowego, coś czego jeszcze nie ma.
Jeśli jednak ktoś go pozna, to pokocha, a wszelkie wady poważnej istoty przekuje na zalety ciekawego życia, bezpieczeństwa finansowego i twardego stąpania po ziemi :)

Lubi ubierać się z angielską elegancją, choć dążąc za ideałami jednak szarga ją powyciąganą koszulą, krzywym krawatem czy mankietami bez spinek ;)

Wesoły z niego koleszka, choć humor ma równie "cięty" jak jego strój :)

***

Zobaczcie też co dostałam od Justynki, w zamian za lale :)

Zapraszam na Jej blog, bo jest tam na czym oko zawiesić. Dziewczyna działa bowiem nie tylko w sferach biżuterynjych, ale i kombinuje w aranżacjach mieszkania i wielu innych, dziedzinach zachwytu :)

***

Oczywiście dziękuję, że  byliście wszyscy ze mną w te, gorsze nieco dla nas dni :*
Jak widać wracam do formy, więc i u Was mnie się spodziewajcie :)

Pamiętajcie o candy :)
Niedługo koniec, bo i starsza jeszcze będę, więc nie czas rozmieniać się na drobne ;)

Buziaki