Znowu dla Eli uszyłam anielice. Tym razem, postawiłam na pokazane w najnowszej książce rozwiązania Tildy. Spódnice od pasa, bluzki na szyi przekładane..
Teraz anioły wyglądają, jak to Ela też stwierdziłam, jak krakowskie studentki :)
Postawiłyśmy na naturalność, wiotkość, elegancję z małym szaleństwem, które zazwyczaj objawia się w upięciach delikatnych, anielskich fryzur.
Zdjęcia zrobiła siostra Eli, a wszystkie pokazane są na moim profilu FB :)
Jest Was tu coraz więcej, co cieszy niesamowicie.
Komentarze, odwiedziny w setkach podnoszą na duchu i powodują wchodzenie na "oględziny" z wielkim uśmiechem na twarzy.
Ściskam Wszystkich za to serdecznie
a dziękując za życzenia urodzinowe dla Kingi, każdemu przesyłamy wielki buziak :*
Przepiękne sukienki dla anielic, podziwiam pomysł i wykonanie ;)
OdpowiedzUsuńTildy mają po prostu to "coś" intrygujacego w sobie.. ale Twoje w tych kreacjach same elegantki. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńKurcze a my spóżnione przesyłamy życzenia:WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!
OdpowiedzUsuńpiękne te Twoje anielice i takie eleganckie
OdpowiedzUsuńcóż za bujne czuprynki maja te anielice ;)
OdpowiedzUsuńta z serduszkiem jest cudowna ;)
prześliczne ! suknie maja niezwykle eleganckie :)Mnie najbardziej się ostatnia spodobała :)
OdpowiedzUsuńSłodziuchne pannice.
OdpowiedzUsuńFajne modelki :)
OdpowiedzUsuńAnielice są boskie! Piękne mają sukienki i modne fryzury w stylu afro:)
OdpowiedzUsuńProszę o natychmiastową zapłątę za wydruk ulotek!!!
OdpowiedzUsuń3 miesiące nie mijają!
zapraszam do mnie po wyróżnienie http://agajew.blogspot.com/2012/03/wyroznienie.html#comment-form
OdpowiedzUsuń