Szyję. Szyję wszystko, co jest Ci potrzebne do sprawiania przyjemności innym, upiększania Twojego otoczenia, spełniania marzeń. Uszyję dla Ciebie zabawki, o których marzy Twoje dziecko, ale również poszewki na niestandardowe pościele, ukochaną torbę, obrus... Napisz do mnie! Spełnię Twoje marzenia :)

sobota, 21 września 2013

Zima nadchodzi

Jakiś czas temu zaczęłam podziwiać wspaniałe kapciuchy :)
Jako, że dziś idziemy na urodziny córki koleżanki - mojej, postanowiłyśmy sprezentować jej takie oto kapcie.



Uszyte są z podwójnej warstwy cieplutkiego polaru. Na spodzie są podeszwy filcowa a, wszystko jeszcze docieplone ociepliną. 
Uszka i ogonek zdradzają, że te są króliczkami :)





Na pewno nie będą ostatnimi :)

wtorek, 3 września 2013

Biskupizna

Nie było mnie tu długo, ale już w poprzednich doniesieniach, mam nadzieję, nieco się usprawiedliwiłam. Pracy miałam bowiem niemało. Radości równie dużo.
Choć wakacje, dzięki lalkom, minęły bezpowrotnie, pracowicie, starałyśmy się, z Kingą, mimo wszystko spędzać czas wesoło, różnorodnie i w ruchu. Dodatkowo Kinga zaliczała wszystkie zajęcia organizowane przez Ośrodek Kultury czy Bibliotekę Publiczną, do której po namowach w końcu ją zapisałam.

Nie ukrywam jednak, że moja uwaga głównie była skupiona na ... Biskupiźnie :)


Uwielbiam szyć ale jednak...Już lalki przestają mi się podobać a to najważniejszy znak, że trzeba je wysłać, pókim z łapami do nich nie doleciała w chęci poprawek i przerabiań  



Lalek jest 50 - słownie pięćdziesiąt 25 Biskupianek i 25 Biskupian
Wszystkie w strojach ludowych.


(tu oczywiście tylko niektóre z grona - te mniej wstydliwe chyba ;) )






Kobiety, pod spódnicą z trzema zakładkami i imitacją halki, schowane mają wielkie gajdziochy. Spódnicę, będącą częścią sukienki, ochrania bawełniany fartuszek z koronką. U góry widać jeszcze rękawy drapowane przy łokciach, z koronką, jak na reszcie ubrania, oraz koronkową kryzę.
Całość uzupełniają czerwone, drewniane korale i kopka, której chyba nigdy nie pokocham 
Kobiety mają atłasowe buty do kostek.

Panowie odziani są w czarne spodnie "włożone" w czarne kozaki do kolan. "Biskupia" marynarka przykrywa czarną imitację kamizelki, spod której wystaje kołnierzyk koszuli. Na głowie mają filcowy kapelusz.

Włosy lalką zrobiłam z wełny czesankowej, twarze wymalowałam.



Teraz stoją zapakowane w kartony, ważąc bagatela 20 kg, i czekają na swoja podróż życia. Zostaną rozdane dzieciom z zespołu folklorystycznego i innym oficjelom, w ramach projektu " Dzioło się jednygu razu w biskupiańskiej chałupie"

Wydarzenie to będzie miało miejsce 7-8 września, w Krobi, na co serdecznie zapraszam, wraz z organizatorami zabawy.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...