Panny o ciemniejszej cerze, uszyłam dla blogowej koleżanki, Justyny, z bloga Ystinowo ,na który serdecznie zapraszam, dla Jej małych Stokrotek.
Nazwałam je więc adekwatnie do wyobrażenia Młodych Dam, Kaliną i Różą.
Kalina kojarzy się z ziemią, przyrodą, dostatkiem i dobrobytem. Także z życiem rodzinnym, stabilnym i osiadłym oraz z "zapuszczeniem korzeni" w pewnym miejscu, jak to czyni drzewo.Z natury trochę konserwatywna - a może raczej wierna duchom przodków kryjących się w kalinowych lasach? W każdym razie trzyma się zasad przekazanym jej przez matki oraz babcie i dba o dobro swojego rodu. Jest rzetelna i prostolinijna, w swym życiu nikogo nie udaje - jest po prostu sobą. Jest praktyczna; potrafi dobrze wykorzystać to, co ma, zarówno materialne dobra, jak i własne zdolności. Dobrze się czuje wśród antyków i staroci, w zabytkowych domach i wśród starych drzew. Bliska jest jej tradycyjna rola kobiety w rodzinie i chętnie pozostawiaja swoim mężczyznom zarabianie pieniędzy - sama woli zająć się ich wydawaniem (oczywiście pożytkiem i sensem).
W imieniu Kalina wyczuwa się wibracje Wenus - stąd zamiłowanie do piękna, sztuki i ozdób - oraz drugiej planety, Saturna, który daje zmysł porządku i trwałości. Ale nie są też obce Kalinom romantyczne marzenia i tęsknoty, zaduma i nostalgia.
Róża natomiast kojarzy się z życiem twardym, pełnym trudów i rywalizacji. Istnieje wiele magicznych pokrewieństw pomiędzy różą kwiatem a właściwościami tego imienia. Róża jest ciernista i kłując się jej gałązkami, trudno zachować spokój i rozsądek - z kolei Róże są naturami nerwowymi i niespokojnymi. Ciernie róży kojarzą się z męczeństwem - a imię Róża wskazuje na charakter skłonny do przeżywania emocjonalnych napięć, pasji i namiętności. Płatki róży mają kolor purpury, czyli barwę cesarskich płaszczy - Róże zaś chętnie obracają się w kręgu władzy i dużych pieniędzy. Zgodnie z tym, co symbolizuje czerwień róż, Różom zdarza się stawiać wszystko na jedną kartę, podejmować decyzje na zasadzie "wszystko albo nic", "raz kozie śmierć".
Obie panny są bardzo wesołe, otwarte i kochające.
Nie wątpię, że tak będzie, ale moim marzeniem jest, żeby były równie mocno kochane, a czas z nimi spędzony należał do wyjątkowo radosnych :)
Buziaki wielkie przesyłamy :****
Bardzo ładne lale . Na pewno będą kochane i często przytulane.
OdpowiedzUsuńGosiu, czy ja Ci pisałam, że jedna z dziewczynek ma na imię Kalina?
OdpowiedzUsuńjestes Dobrą Wróżka jak nic♥ a i jeszcze te cukiereczki, które były w paczuszce- idealnie na moje chore gardło- uratowały mi prawie życie♥ no a chłopaki "rozlizali" się totalnie!
Gosieńko, jeszcze raz WIELKIE dzieki!!! cieszę sie, że sie udało i mam nadzieję, że ze swojego prezenciku tez bedziesz zadowolona...
Urocze kobietki :))Na pewno sprawia mnóstwo radości dziewczynkom :)
OdpowiedzUsuńNo tak własnie mi sie wydawało, ze nie pisałam Ci imion... czyli Wróżką jestes na 100%!!
OdpowiedzUsuńNo bo jak inczej to wytłumaczyć???
Mała Kalinka juz się dzisiaj lalką zachwyciła, druga znjadzie mamę za dwa tygodznie... zdam realcję, bo tam już będę wręczać osobiscie...
całuski serdeczne♥
Śliczne Panny :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne :) Piękne mają oczęta :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Wszystkie trzy cudne! Pozdrawiamy:)
OdpowiedzUsuńLaleczki sa niezwykłe i przepiękne ,marzę o takiej ,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń