Że święta tuż tuż, co poniektórzy wiedzą już od zeszłego Bożego Narodzenia, a namacalnie odczuwają to już od jakiegoś września, gdy sypia się zamówienia a to, co od zeszłego roku, na ten rok zdążyło się uszyć, zdaje się małą namiastką i wciąż niewystarczające...
U nas w tym tygodniu, na "parkingu" stanął czerwony, ala maluchowy pojazd, przy którym przycupnęła anielica.
Czekają, aż będą mogły wyruszyć do nowych właścicieli, rodzeństwa z zapędami motoryzacyjnymi i upodobaniem do aniołów.
Mam więc nadzieję, że spodobają się i przyniosą rodzeństwu masę przyjemności.
***
Do mnie wczoraj przybył bardzo długo oczekiwany rower, o którym już jakiś czas temu Wam pisałam. Niestety nie załapie się już w tym roku na wypróbowanie szos, ale cieszy i...stoi na razie w pokoju, bo miejsce mu odpowiednie szukam do stałego parkowania...Tutaj ma złożoną kierownicę i brak pedałów ale już wygląda imponująco ;)
***
Niestety nie samym szczęściem świat jest usłany i u nas kłopoty zdrowotne zagnieździły się na całego.
To, że Kinga posmarkuje, pokasłuje itd, dla przedszkolaka jest niczym dziwnym ale...
Pies niewielki, kundel matki mojej sąsiadki pogryzł Kamę...
Bidula wychodziła z tego tydzień, potem nie zdradzała żadnych ubolewań, pobolewań czy czegokolwiek aż wstała z powiększonym okiem, co okazało się jaskrą :(
Zaczęły się krople, kroplówki i inne podania leków (nauczyć można się wszystkiego i pierwszy raz jest najgorszy - wierzcie mi na słowo bo wszystko robiłam samodzielnie...) aż...jutro będzie miała "zatruwane" oko, gdyż wzroku już się nie uratuje, a i oko zastygło w stagnacji popraw...
Masakra :(
Jutro czeka mnie ciężki dzień więc trzymajcie kciuki...
I dziękuję!
Jak zawsze...
Za Waszą obecność i miłe słowa :*
Biedulka, ale jak grzecznie siedzi z ta kroplówką.
OdpowiedzUsuńA prezenciki sliczne jak zawsze. Pozdrawiam
Rower super! Autko i laleczka też! Ale ta biedna piesiula? :(
OdpowiedzUsuńWytwory cudne, jak zawsze. Rower też mi sie marzy. To pieskowe zdarzenie przykre takie... Mam nadzieję, że na tych przykrościach się skończy i teraz już będzie ok...
OdpowiedzUsuńChorowanie dzieci i ukochanych zwierząt to chyba największy stres... oby jak najszybicej wszystko się zakończyło♥
OdpowiedzUsuńRower masz cudny! Te białe opony, ho,ho!
cudne szyjesz te zabawki!
Szycie, jak zwykle, czarowne. Rower super, a na przejażdżkę i teraz dobry czas. Życzę powrotu do zdrowia wszystkim członkom rodziny. Pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńten samochodzik jest cudowny!!! już od dłuższego czasu chciałam w takim stylu uszyć! Twój wyszedł super!
OdpowiedzUsuńdużo siły życzę na czas tych trudnego czasu.
samochód genialny ale rower boski.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę zdrowie
ooooooooooo czadowy samochodzik :-)
OdpowiedzUsuńrower miodzio!!!
zdrówka!!!!!!!!!!
Twoje prace cudowne, zachwycam się zachwycam i zachwycam :)
OdpowiedzUsuńPiesio , o MATKO serce pęka jak widzę jak cierpi :( Mam nadzieję, że szybciutko wyzdrowieje :)
Fajne autko i laleczka jak zawsze urocza:)
OdpowiedzUsuńŻal patrzeć na psinkę....zdrowia i jeszcze raz zdrowia...
Rower jest extra!
Pozdrawiam serdecznie.
samochodzik superowy !Anieliczka sliczna :) rower czadowy :D Zdrówka Wam zyczę !
OdpowiedzUsuń