Szyję. Szyję wszystko, co jest Ci potrzebne do sprawiania przyjemności innym, upiększania Twojego otoczenia, spełniania marzeń. Uszyję dla Ciebie zabawki, o których marzy Twoje dziecko, ale również poszewki na niestandardowe pościele, ukochaną torbę, obrus... Napisz do mnie! Spełnię Twoje marzenia :)

piątek, 9 listopada 2012

Prezentowy szał trwa a u nas ogólnie mówiąc szpital...

Że święta tuż tuż, co poniektórzy wiedzą już od zeszłego Bożego Narodzenia, a namacalnie odczuwają to już od jakiegoś września, gdy sypia się zamówienia a to, co od zeszłego roku, na ten rok zdążyło się uszyć, zdaje się małą namiastką i wciąż niewystarczające...


U nas w tym tygodniu, na "parkingu" stanął czerwony, ala maluchowy pojazd, przy którym przycupnęła anielica.
Czekają, aż będą mogły wyruszyć do nowych właścicieli, rodzeństwa z zapędami motoryzacyjnymi i upodobaniem do aniołów.

Mam więc nadzieję, że spodobają się i przyniosą rodzeństwu masę przyjemności.


***
 Do mnie wczoraj przybył bardzo długo oczekiwany rower, o którym już jakiś czas temu Wam pisałam. Niestety nie załapie się już w tym roku na wypróbowanie szos, ale cieszy i...stoi na razie w pokoju, bo miejsce mu odpowiednie szukam do stałego parkowania...
Tutaj ma złożoną kierownicę i brak pedałów ale już wygląda imponująco ;)


***
Niestety nie samym szczęściem świat jest usłany i u nas kłopoty zdrowotne zagnieździły się na całego.
To, że Kinga posmarkuje, pokasłuje itd, dla przedszkolaka jest niczym dziwnym ale...
Pies niewielki, kundel matki mojej sąsiadki pogryzł Kamę...
Bidula wychodziła z tego tydzień, potem nie zdradzała żadnych ubolewań, pobolewań czy czegokolwiek aż wstała z powiększonym okiem, co okazało się jaskrą :(
Zaczęły się krople, kroplówki i inne podania leków (nauczyć można się wszystkiego i pierwszy raz jest najgorszy - wierzcie mi na słowo bo wszystko robiłam samodzielnie...) aż...jutro będzie miała "zatruwane" oko, gdyż wzroku już się nie uratuje, a i oko zastygło w stagnacji popraw...
Masakra :(
Jutro czeka mnie ciężki dzień więc trzymajcie kciuki...


I dziękuję!
Jak zawsze...
Za Waszą obecność i miłe słowa :*

11 komentarzy:

  1. Biedulka, ale jak grzecznie siedzi z ta kroplówką.
    A prezenciki sliczne jak zawsze. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Rower super! Autko i laleczka też! Ale ta biedna piesiula? :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Wytwory cudne, jak zawsze. Rower też mi sie marzy. To pieskowe zdarzenie przykre takie... Mam nadzieję, że na tych przykrościach się skończy i teraz już będzie ok...

    OdpowiedzUsuń
  4. Chorowanie dzieci i ukochanych zwierząt to chyba największy stres... oby jak najszybicej wszystko się zakończyło♥
    Rower masz cudny! Te białe opony, ho,ho!
    cudne szyjesz te zabawki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Szycie, jak zwykle, czarowne. Rower super, a na przejażdżkę i teraz dobry czas. Życzę powrotu do zdrowia wszystkim członkom rodziny. Pozdrawiam. Jola

    OdpowiedzUsuń
  6. ten samochodzik jest cudowny!!! już od dłuższego czasu chciałam w takim stylu uszyć! Twój wyszedł super!
    dużo siły życzę na czas tych trudnego czasu.

    OdpowiedzUsuń
  7. samochód genialny ale rower boski.
    pozdrawiam i życzę zdrowie

    OdpowiedzUsuń
  8. ooooooooooo czadowy samochodzik :-)

    rower miodzio!!!

    zdrówka!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Twoje prace cudowne, zachwycam się zachwycam i zachwycam :)
    Piesio , o MATKO serce pęka jak widzę jak cierpi :( Mam nadzieję, że szybciutko wyzdrowieje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne autko i laleczka jak zawsze urocza:)
    Żal patrzeć na psinkę....zdrowia i jeszcze raz zdrowia...
    Rower jest extra!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. samochodzik superowy !Anieliczka sliczna :) rower czadowy :D Zdrówka Wam zyczę !

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...