Zefirka dostała imię bardzo przemyślanie ponieważ miało być nietypowe, dostosowane do niej wyjątkowo mocno i oddające ją całą.
Zefiryna jest bowiem jak zefir - szybka, delikatna, orzeźwiająca, pełna niespotykanej nadziei i taka...taka nie do opisania - motylki ma się w brzuchu :)
Jest hmm architektoniczna - jak dla architekta zieleni hahaha bo i sukienkę ma jak projekt ogrodu i ogólnie uwielbia rośliny, przyrodę...ale...usiadła i proszącym wzrokiem pisnęła - Gosia...weś pokarze, że umiem też inne rzeczy robić...No i patrzcie jak pomaga w pieczeniu ciasta ze śliwkami :)
Zefiryna jest prześliczna...kojarzy mio się z zapachem trawy i mięty,którą uwielbiam:)Bardzo mi się podoba w tej zieleni.Materiał wspaniały!Pozdrawiam niedzielnie:)
OdpowiedzUsuńA mi sie kojarzy z wiosna bo ma fajny kwiatek:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
♥ Olá, amiga!
OdpowiedzUsuńPassei para uma visitinha... amei!
Está tudo muito lindo, criativo e de bom gosto.
Boa semana!
Tudo de bom!!!♥
Beijinhos.
Itabira♥♥
♥♥Brasil
Słodka i jaka pomocna:-)
OdpowiedzUsuńElegancka Zafiryna. Imię pasuje jak ulał :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Buziaki wielgachne dla wszystkich :*
OdpowiedzUsuń