Posiedziałam jednak chwilkę i postanowiłam ochrzcić je imionami znanych mi, małych bliźniaczek.
Zatem przedstawiam Wam Konstancję i Antosię :)
Konstancje to ta żółta i jest bardzo przyjazna, delikatna i uwielbia się przytulać.
Biała Antosia jest wesoła, zawadiacka i bardziej skora do brojenia.
Nie wiem czy trafiłam stuprocentowo, pisząc te parę słów ale...żyrafi się płodzą i nie mam zbytnio czasu na zawiłości charakterów :)
Bliźniaczki to przecież bliźniaczki.
Niby różne a jednak takie same. Kłócą się i biją a nie mogę mimo wszystko bez siebie żyć.
Takie magiczne z nich dziewczyny :)
slodkie:)
OdpowiedzUsuńa dziękuję, dziękuję
OdpowiedzUsuńPiękności :-) króliki mnożą się intensywnie jak w przyrodzie ;-) pozdrawiam słonecznie
OdpowiedzUsuńLusiaczko a bo wciąż mam nadzieję, mam nadzieję,że nie złudną, że na jarmarku ktoś je przygarnie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję
POWODZENIA na jarmarku!! wierzę, że część Twoich stworów zostanie przygarnięta :-) Króliczki urocze, a najbardziej wpadła mi w oko ta w niebieskiej czapie i golfiku :-)
OdpowiedzUsuńAsica dziękuję. Twój Marley też jest świetny hahaha
OdpowiedzUsuńUjęłaś charakterki idealnie:) Super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Maja
Maja :)
OdpowiedzUsuńMyślisz, że nie musiałam więcej pisać hahah
Dziękuję za uznanie
Ślicznotki dwie:-))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, bardzo mocno
OdpowiedzUsuńBlizniaczki urocze.
OdpowiedzUsuńA zyfafki podbiły moje serce
Pozdrawiam
Kasiu dziękuję, cieszę się bardzo.
OdpowiedzUsuńPiękne i niezwyczajne , zazdroszcże tego szycia.
OdpowiedzUsuń