Szyję. Szyję wszystko, co jest Ci potrzebne do sprawiania przyjemności innym, upiększania Twojego otoczenia, spełniania marzeń. Uszyję dla Ciebie zabawki, o których marzy Twoje dziecko, ale również poszewki na niestandardowe pościele, ukochaną torbę, obrus... Napisz do mnie! Spełnię Twoje marzenia :)

środa, 25 maja 2011

Martynka


Martynka choć jest misiem tak podobnym do pozostałych, różni się od nich niesamowicie. Jest prekursorką i w ubrankach, bo tamte golusieńkie po świecie biegają, i w rozmiarach, bo tamte było poręczna raczej a ta...nie zdążyłam jej zmierzyć, ale wyrosła na jakieś 50 cm pewnie :)

Jest różową damą zdobywającą w nieograniczonych poziomach serca wszystkich. Każdy chciałby się przytulić, każdy chciałby dotknąć, wielu nadstawia się choć do muśnięcia ich jej delikatną sukienkę czy kawałeczkiem wstążki u sukienki...

A sukienkę ma delikatną, szeleszczącą, marszczoną z przodu i ozdobioną u góry delikatną, brązową koronką, a u dołu trzema kwiatami w podobnym kolorze brązu. Na to zarzuciła polarowe wdzianko ze złotą podszewką i różowym sercem po prawej stronie, zapinane na guzik z wizerunkiem korony - jak na królową serc przystało. Do tego na głowie przypiętą ma czerwoną kokardę na której przysiadł brązowy motylek i...czy coś więcej jej potrzeba żeby zniewalać i rozkochiwać?


Przeurocza jest i już wiem, że Mamie Milenki bardzo się podoba - mam nadzieję, że Milence również przypadnie do gustu.
Kocha całą sobą, słucha nawet najdłuższego opowiadania o przeżyciach dnia i tuli do snu nawet jeśli ten nie będzie chciał długo przyjść.
Uwielbia wesołe zabawy, z przyjemnością zakrada się do półki z książkami, żeby chłonąć je całą sobą i nawet na ciekawej bajce przycupnie obok i cichutko zachichocze.

Oj nich będzie jej miło i radośnie w nowym domu :)

***

A my jutro znowu będziemy "dostępne" dla chętnych w Tychach. Śmiejemy się z półek i zachęcamy, bo nikt nie lubi wracać do domu gdy jego przeznaczeniem są nowe zakątki kraju i świata - prawda? :)

Dziękuję Wam za każdą kropkę pozostawioną na blogu. To bardzo krzepi, cieszy i zachęca.
Ściskam gorąco i częstuję herbatką z mięty zbieranej własnoręcznie :) To co pływa a na miętę nie wygląda to kawałki cytryny, które Kinga przygotowywała ochoczo :)

10 komentarzy:

  1. Śliczniutka Misia, pyszczek ma cudny i ubranko i ogólnie cała jest cudna :) :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Darsi oj dawno Cię nie było. Cieszę się, że Cię widzę.
    Dziękuję za miłe słowa. Buziak

    OdpowiedzUsuń
  3. Martynka wygląda niesamowicie. Jaki śliczny duży miś! Cudny! Brawo Gosiu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Agnes dziękuję ślicznie. Napracowałam się ale efekty widać. Co "twór"mam wrażenie, że wychodzi mi lepiej :)

    Kasiu dziękuję bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale słodziutka, jeśli można tak powiedzieć o takiej dużej misi. Jest się do kogo przytulic:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoja Martynka też niczego sobie :-) Może sparujemy Zdzisia z Martynką? ;) Tylko Zdziś mierzący około 37cm będzie karłowato wyglądał przy długonogiej Martynce ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Alez słodka Martynka ,jak moja Martynka :):):)

    Jak WAM sie znudzi to jestem chetna ;):):)

    www.misiak-mercia.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Martynka jest urocza!
    Dziękuję z całego serca za odwiedzinki oraz wspaniałe słowa,które dodają mi twórczych skrzydeł.To takie miłe.
    Życzę wspaniałego tygodnia.Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  9. Naprawde fajna ta Martynka.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...