Wprawiam się.
Powstała więc druga anielica.
Z królikami tak bywa, że jak są zszyte, mają uszykowane ciuszki i dostają twarz...dostają też duszę a z nią charakter i imię.
Z aniołami nie wychodzi mi. Anioł to anioł. Nie czuję jego imienia...nie wiem dlaczego. Anioł zawsze jest anielski i opiekuńczy itd więc może dlatego...
Postanowiłam jednak te anioły moje jakoś mimo wszystko nazwać więc ten jest Błękitkiem.
Błękitek sukienkę ma zwiewną, delikatną, w biukieciki niebieskich kwiatów. Do tego wciągnął zielonkawe spodnie, kapciochy ozdobione trzema niebieskimi koralikami a szyję przyozdobił letnią, morską niemal muszelką...
Jest kochanym aniołem. Bardzo opiekuńczym. Przynosi w upalne lato wewnętrzne wytchnienie.
P R Z E P I Ę K N A !!! :))
OdpowiedzUsuńLekki jak letni poranek . :) Ślicznie
OdpowiedzUsuńPrzepiekny Aniolek- w spokojnych kolorkach.Rzeczywiscie daje wrazenie UKOJENIA.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam sedecznie-psiankaDK
Cmokam Was po kolei dziękując za przemiłe słowa, które dodają energii do dalszego działania :) :*
OdpowiedzUsuń