Nie raz tak jest, że jak się czegoś nie zrobi to spać nie można...Ja już wczoraj późno w nocy kończyłam Niebieską Łączkę. Dziś jeszcze ją dokończyłam i dopiero czuję się szczęśliwa.
Jest bardzo wesoła, choć spojrzenie ma zatroskane. Uwielbia tańczyć, śpiewać i ogólnie jest duszą artystyczną.
Prześlicznie wygląda z rozwianymi na wietrze włosami, gdy na paluszkach kręci kolejne piruety.
Jest powabna, romantyczna, przytularska bardzo.
Z dotychczasowych aniołów najgłośniej się śmieje, najradośniejsza zna piosenki i za nic ma anielskie kanony :)
Ma sukienkę z materiału przelewającego się przez palce w delikatne kwiatki i kozaczki dopasowane do małych stópek tak wygodne, że taniec w nich jest tylko przyjemnością :)
W skarpeteczkach,czy w butkach? :-)
OdpowiedzUsuńLadna jest Niebieska Laczka:-)
Piekne wlosy...
Pozdrawiam-psiankaDK-
istna piękność!:))
OdpowiedzUsuńPodobają mi się Twoje anioły i pięknie każdego z osobna opisujesz :)
OdpowiedzUsuńDelikatna i romantyczna!
OdpowiedzUsuńPiękna!
Pozdrawiam!
J:O)
Nie ma co...to istna księżniczka:-)
OdpowiedzUsuńŚliczne włoski mają Twoje Anielice :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne takie romantyczne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Bardzo zgrabna anieliczka :)
OdpowiedzUsuńCudna:)
OdpowiedzUsuńEla, Red. Mamopedii
Bardzo dziękuję wszystkim za przemiłe opinie.
OdpowiedzUsuńJestem niesamowicie zadowolona z anielicy bo cięzko się ją szyło gdyż używałam materiału z dużą domieszką licry...takiego lejącego się. Oj napsułam sobie nerwów hahaha No ale wydaje mi się, ze się opłacało.
Dziękuję jeszcze raz.
Anioły pięknie śpiewają, Twoje wyglądają prześlicznie !!!! ale na fotkach słabiutko usta widać :) Gratuluję cierpliwości do szycia :)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnonimowy hmmm mówisz - dorób babo aniołom usta? hahahaha
OdpowiedzUsuń