Ela się nie odzywa. Nie wiem więc czy dostała już wygraną candy, ale nie mogę wytrzymać żeby czekać dłużej.
Mam nadzieję, że zdjęcia jakieś zrobi i wyjdą lepiej niż moje, bo anioł, jak dla mnie, jest całkiem fajny :) nowy przynajmniej na pewno, bo nigdy wcześniej nie robiłam sielskiego anioła, tak srojnego i efektownego ;) - jak dla mnie oczywiście.
Anioł ma jakieś 30 cm (nie zmierzyłam więc nie wiem dokładnie), może więcej. Ubrany jest w suknię w stylu sielskim, na głowie plecioną jesienią zeszłego roku aureolę - wiedziałam, że na coś to się przyda, a w rękach dzierży koszyczek, wydębiony od pani z kwiaciarni i siłą oderwany z ozdoby jej sklepu :)
Do tego znalazła się jedna perełka, jeden kawałek koronki, sporych rozmiarów skrzydła i włosy zaplecione i podpięte w ślimaczki :)
Mam nadzieję, że Eli taka wygrana przypadnie do gustu.
Właśnie miałam pisać ci @ ,bo dopiero teraz mam internet ,po porannej burzy zniknął na cały dzień .
OdpowiedzUsuńCzy przypadnie do gustu ?
Ja nie mogę do tej pory wyjść z podziwu ,jest absolutnie cudowny ,i ten wianuszek na głowie i koszyczek ,no rewelacja ,zdjęcia zrobiłam i oczywiście się pochwalę ,bo jest czym :)
Dziękuję ci bardzo ,bardzo:))
Oooo super! Cieszę się bardzo.
OdpowiedzUsuńNiech przyniesie Ci szczęście.
Ach... Marzenie.. ;-) jak by się miał nie spodobać? Taki słodki aniołek
OdpowiedzUsuńNastępnym razem też postaram się nie zawieść
OdpowiedzUsuń