Koty lubi większość. Takie pluszowe, zazwyczaj każdy.
Ten kot miał być stworzony na podobieństwo jednego, ze znalezionych w internecie. Miał być duży, miękki i do wyspania się na nim.
Takiego też chciałam stworzyć
Oczywiście zaraz przypędziła Kinga i poprosiła o podobnego. Z racji, że już kiedyś szyłam jej wielkiego anioła, wg Jej projektu, postanowiłam, że Jej kociak będzie mniejszy i, nie zawali połowy pokoju swoim cielskiem ;)
Kotek Kingi został ochrzczony vel Miał.
Jest wesoły i niczego się nie boi. Uwielbia eskapady i kaskaderskie wyczyny. Z racji zakręconego ogonka, wspaniale wisi na klamce, krześle czy przy torbie.Śmieje się aż za głośno, skacze aż za wysoko i wszędzie go pełno.
Na pewno jak już się zmęczy, można pójść od razu na piec i tam go znaleźć. Mimo wszystko to bowiem kot. Mruczący, cieplutki i ciepełko uwielbiający.
Niestety myszy nie łowi ... ;)
***
Dziękuję Wam za odwiedziny. Miło mi, że tak wiele z Was, zechciało obejrzeć naszą relację z Festiwalu Sztuki. Było fajnie i za rok znowu tam się zjawimy.
Na razie można nas zobaczyć często na W garze mieszane i biegnące przez życie, w zapale starając się znaleźć dla siebie spokój, radość i spełnienie, tak zapomniane...
Cudne kociaki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńRewelacyjny kociak :) szkoda że jak ja byłam mała to takich nie było
OdpowiedzUsuńWszystko można nadrobić ;)
UsuńDziękuję za odwiedziny
Przejrzałam bloga i przepiękne rzeczy wychodzą spod Pani rąk :) Jednocześnie chciałabym zapytać jaki byłby mniej więcej koszt zakupu owieczki? Konkretnie to dwóch :)
OdpowiedzUsuńTo sprawa indywidualna. Proszę się odezwać na mailu lub fb :)
Usuń