Pewna mama zachciała dla swojej córci Mai przygarnąć specjalnie przygotowanego królika. Długo dochodziłyśmy do końcowych wytycznych aż...powstała Gucia :)
Wesolutka królica z sercem na dłoni, choć spojrzenie mądre nad wyraz nie zdradza jej zawadiackiego usposobienia.
Jest wspaniałym kompanem zabaw i choć broi na równo z małym przyjacielem potrafi wyhamować w porę i zadbać żeby nic złego się nie stało. Uwielbia bajeczki...i te czytane i oglądane, kocha taniec i nade wszystko przyrodę pod każdą możliwą postacią...Pogłaszcze więc przygniatając bogu ducha winną muchę, przytuli kwiatka miętosząc mu wytrwale listki, pocałuje kałużę, nawet na drzewo wejdzie żeby powiedzieć mu do ucha szeptem - Koochammm Cieeee ale jest przy tym tak kochana, że nie sposób gniewać się na nią. Skrupulatnie więc wykorzystują to wszyscy i...jak coś się wali Gucia idzie po cięgi w pierwszym rzędzie ;) hahaha (wszystkim się upiecze)
No i jak na Gucię Ferrari (jej drugie imię bądź nazwisko hahaha - nie wiem dokładnie) przystało prezentuje się istniej majowo-guciowo :)
Ma żółte, marszczone na dole spodnie, suknię przepastną jak jej serce, która jak na Gucię przystało jest w czarno-żółtej kolorystyce a na głowę założyła kapelusz z, dla odmiany, pomarańczowym kwiatem :) i...tyle ją widziano a za sesję przed którą u mnie zwiała dziękuję Mamie Mai :)
Cud-miód i orzeszki ;) Cudowna !!!
OdpowiedzUsuńpiękna pszczółkowa Królisia! :)
OdpowiedzUsuńto jeszcze Gucio by się przydał :))
OdpowiedzUsuńświetnie napisane i koncertowo uszyte :)
Słodka jest:))
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda w tej sukienusi!!! Tak sobie pomyślałam ,że można jej dorobić jeszcze takie zawiązywane na szeleczkach słodkie skrzydełka pszczółkowe :) :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się, jak ją zobaczyłam od razu skojażyłam z bajeczką ;-)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBovary hahaha tego nie znam...znaczy orzeszków nie znam - uśmiałam się do łez hahaha
OdpowiedzUsuńDecou dziękuję bardzo
Nika może Państwo zdecydują się kiedyś na kawalera i chów króliczo-owadzi hahaha
Peninia dziękuję bardzo
Violetka no fakt...nie pomyślałam o skrzydełkach dla królicy...Mało jest skrzydlatych ssaków :)
Konwalia dziękuję
Sliczna Gucia:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie Aniu
OdpowiedzUsuńGucia jest PRZECUD:-)
OdpowiedzUsuńDoskonale kolorki-doskonaly pomysl 'pszczolkowatej'sukienusi:-)
serdecznie pozdrawiam-psiankaDK-
Ooooooooooooo jakież cudo!!!!!!! Przepiękna Gucinka:)) Dziewczyno jak Ty robisz te marszczenia gumeczkami??
OdpowiedzUsuńPsianka buziaki wielie :*
OdpowiedzUsuńCalypso - z racji tego, że dopiero się uczę szyć robię je bardzo prosto - szyję tuneliki i przeciągam gumkę tak, żeby powstało marszczenie :)
ale fajna! słodkie to pszczółkowe ubranko :)
OdpowiedzUsuńPoohatka dziękuję :*
OdpowiedzUsuńGucia jest niesamowita!!!
OdpowiedzUsuńWszystkim się podoba! Dziękuję!
OdpowiedzUsuńhahaha